www.dovb.fora.pl

Lothar

"Tutaj walczą Kordami
Boże dopomóż im"
-Hans Talhofer

Postanowiłem nieco przybliżyć temat kordów. Były szeroko używane w klasie średniej (miasta), którą reprezentujemy. W cechach miejskich wzmianki o tym typie uzbrojenia pojawiają się pod różnymi nazwami. Najogólniej mówiono o nich "seitengewehr" (Broń boczna), a co do ciekawostek uchwałą Rady miejskiej z Wrocławia z 1588 r. nakazywała noszenie przy Sobie broni podczas przechadzek po niebezpiecznych dzielnicach miasta, prawo było jednak w 1511 uchylone przez Władysława Jagielończyka. w celu ograniczenia zabójstw w miastach, jednak było to prawo "martwe" gdyż nikt z klasy mieszczańskiej nie stosował się do tego (świadczy o tym wiele aktów ponawiających ten zakaz). Za niedostosowanie się groziła konfiskata broni i kara jednej kopy groszy (Wrocław).
Nie muszę dodawać że przywilej noszenia broni uzyskany był przez mieszczan w średniowieczu co stanowiło o wzroście prestiżu tejże klasy (przed tym jedynie rycerze mogli nosić broń). Inne nazwy na jakie możecie zwracać uwagę podczas szukania kordów w źródłach średniowiecznych (głównie miejskich) to : Hauswehr, Wehr, lanngwehr, gartwehr.
Kordy głównie charakteryzują się jednosieczną głownią o asymetrycznej głowicy i nożowatej rękojeści (ta definicja jest najogólniejsza, jednak w świetle dwóch znalezisk kordów o obusiecznej głowni daje temu kłam, ale zostały one zakwalifikowane jako wyjątki). Brak potwierdzenia tego iż część kordów była przerabiana z mieczy, badania również nie sprzyjają temu twierdzeniu. Według ksiąg cechowych z szwajcarii z XV wieku kordy dzieli się na ruggery/ruknery (mam tu dylemat czy można to zamiennie stosować ze stwierdzeniem noża chłopskiego lub burdesza) o jednosiecznej krawędzi tnącej, oraz na Schepfn czyli kordy jednosieczne, które wyraźnie zwężały się ku końcowi tworząc idealny profil do pchnięć. Naukowcy dzielą kordy ze względu na głowice:
1. Głowice kapturkowe, gdzie na trzpień była nakładana i zakuwana wyprofilowana odpowiednio blaszka:
http://www.dovb.fora.pl/images/galleries/129810248852584bd0263cb-518288-wm.png
Głowice te zapewniały łątwość w operowaniu jednak z czasem odchodziły do lamusa, na rzecz bardziej asymetrycznych głowic. Głowica kapturkowa groziła łatwym wyślizgnięciem się broni z dłoni.
PODKREŚLAM: były to kordy o profilu głowni ułatwiającym pchnięcia
2. Kordy o "wysokich głowicach"
http://www.dovb.fora.pl/images/galleries/177032185052584e961753b-518998-wm.png
Kordy te odznaczały się długą rękojeścią umożliwiającą chwyt dwuręczny, a sam kord przekraczał 80 cm. Większość znalezionych egzemplarzy na terenie Wrocławia wyposażone były w poprzeczny trzpień (mówimy na to potocznie "kciuk"). Głowice te zawsze posiadały łódkowaty kształt od strony okładziny, a jelce często były wykrzywione w łuk, a na końcach przyozdobione były wykutymi główkami zwierząt (element ten nazywano "bydlęcymi główkami) lub łezkami
http://www.dovb.fora.pl/images/galleries/16747636655258518e5ad6c-519758-wm.png
PODKREŚLAM: były to kordy utrudniające wyślizgnięcie się broni, pośrodkujące dwie inne koncepcje głowic
3. Kordy o dziobowatej głowicy
Widoczne u Talhofera, dają łatwość w wyprowadzaniu cięć, lekko utrudniając sztych. Jelce były bądź proste, bądź wykrzywione w celu osłony dłoni (brak szczególnej zasady).
http://www.dovb.fora.pl/images/galleries/968191493525853f4d9283-520372-wm.png
PODKREŚLAM: były to kordy szczególnie przystosowane do cięć

Dodatkowo dodam, że jak najbardziej potwierdzone jest używanie okładzin z rogu przy tej broni.

Lothar

Czas żebym się pochwalił tym co zrobiłem, a że was lubię to wrzucę zdjęcia już dziś, przed jutrzejszymi pracami wykończeniowymi Smile

http://www.dovb.fora.pl/images/galleries/2038295249527e707919585-018041-wm.jpg
http://www.dovb.fora.pl/images/galleries/338057143527e709add226-018074-wm.jpg
Szukam dla Pani Kord teraz ładnego imienia ;]
PS: pamiętajcie, każdy robi korda by był inny, co by pokazać różnorodność, ja już zrobiłem ładnego więc jest zajęty, zostało jeszcze parę brzydkich do wyboru ;p
Czekam aż mnie nadgonicie Smile

PS2: okazało się, że przy dobrych umiejętnościach można zaspawać spawarką elektrodową tak samo dobrze jak migomatem, czego dowodem jest głowica korda robiona z 3 kawałków

godi

kawał dobrej roboty wykonaleś dzieniu , wyrazy szacunku

Marek

a kiedy mogę się zgłosić po głowicę do korda mojego i brata?

Lothar

jutro, ja tego kawałka stali nie ruszyłem, głowice zrobiłem na swoim innym patencie więc macie cały ten kawał stali dla Siebie. Jak wytniecie i dopasujecie do rękojeści możecie zagadać poprzez moją osobę z moim ojcem, on by to wam pospawał.

Lothar

Mój pierwszy kord ma już domek, zostało jeszcze co nieco szlifowania, ale zaczyna wyglądać konkretnie, choć zdaje mi się że przygotuję go na sprzedaż, a sam postaram się zrobić coś nowego Wink

http://www.dovb.fora.pl/images/galleries/135704602452ab0a2b0658b-940971-wm.jpg
http://www.dovb.fora.pl/images/galleries/157830309952ab0a137ad5a-940947-wm.jpg
Na pochwie doszyłem już kieszenie na nóż i widelec

PS: Jest ktoś od nas chętny do zakupu Smile